Łukasz Bardziński Łukasz Bardziński
103
BLOG

Zacofańcy

Łukasz Bardziński Łukasz Bardziński Polityka Obserwuj notkę 2

W tytule użyłem słowa "zacofanie", bo patrząc na ostatnie wydarzenia w świecie polskich mediów, "ciemnogród" czy "zaścianek" to określenia grup społecznych jak najbardziej idących z duchem czasu, potrafiących wykorzystać nowe technologie. Natomiast środowisko, które na  sztandarach ma postęp i nowoczesność, już od dłuższego czasu dowodzi, że nie nadąża za zmianami cywilizacyjnymi. 

Wynika to zapewne z tego, że paradowanie mężczyzny w sukience nie gwarantuje monopolu na nowoczesność. Zarówno już tylko przez chwilę rządząca partia jak i przychylne jej media przespały rozwój nowych technologii. Ekipa, która swego czasu szczyciła się cyfryzowaniem Polaków, nie rozumie, że źródłem informacji jest teraz internet, a każde kłamstwo przychylnej telewizji można łatwo i szybko obnażyć, a nawet wyśmiać. Tak już działa internet, czego Kraśkolisopochanki i reszta nie rozumieją. Nie rozumieją też tego politycy PO. 

Doskonały przypadek mieliśmy podczas meczu piłkarskiego na Stadionie Narodowym. W normalnych krajach TV pokazuje wspierającego reprezentację swojego kraju prezydenta. Ale jeżeli chodzi o obecnego prezydenta przyjęto inne standardy. 

Tymczasem w internecie hitem okazał się filmik z wizyty Prezydenta Andrzeja Dudy w szatni piłkarzy. Po prostu prezydent świetnie odnajduje się w portalach społecznościowych. 

Inny przykład- gdyby korzystać ze starych mediów, ciężko byłoby uzyskać informację o tym, że odbywa się Forum dla Wolności i Rozwoju w Katowicach w którym uczestniczy Prezydent Andrzej Duda. Tymczasem wystarczy używać facebooka, żeby wiedzieć, że jest to obecnie jedno z ważniejszych wydarzeń w Polsce, kto wie czy nie ważniejsze niż lamentowanie nad losem wybitnego reżysera, którego  zasługi mają być ochroną przed odpowiedzialnością za gwałt na nieletniej.

Podaję przykłady z ostatnich dni, ale nie ulega wątpliwości, że poważne błędy informacyjne były w obozie władzy już w kampanii prezydenckiej, kolejne miesiące nie przyniosły jednak refleksji, a Premier Kopacz sprawiała w kampanii parlamentarnej, wrażenie jakby w konkurowała nie z Beatą Szydło o głosy wyborców, a z Bronisławem Komorowskim w kategorii śmieszności.

Czy elyty naprawdę nie dostrzegały, tego że się ośmieszają, nie były zdolne do refleksji, czy też ich poziom zadufania w sobie sprawił, że ich umysły przestały reagować i przetwarzać jakiekolwiek bodźce z zewnątrz. Poskutkowało to uwierzeniem we własną propagandę i wałkowanie Pendolino jako wielkiego sukcesu rządu, co PRowsko miało rzutować na objazdowe posiedzenia rządu i kolejowe wyprawy samej Pani Premier.

Czy nikt z sztabie PO nie zdawał sobie sprawy, że Pendolino to symbol niegospodarności i posiadania w głębokim poważaniu (a dokładnie tuż powyżej ud) polskiego przemysłu.

Opisywany tutaj rząd odchodzi do przeszłości, przed nowym stoją trudne zadania, biorąc pod uwagę w jakim stanie przejmuje Polskę i mając doświadczenia co wyprawiał Bronisław Komorowski przed końcem swojego urzędowania ( kto wie, czy nie trwa teraz świadome psucie państwa, zresztą nie ma tutaj co się zastanawiać, bo czym jest postawa obecnego ministra zdrowia względem in vitro i jego przechwałki, że stawia rząd PiSu pod ścianą. W tej chwili patrząc w na ostanie miesiące, możemy jednak mieć nadzieję, a nawet pewność, że gorzej być nie może. Wszelkie normy obciachu, nierzetelności i śmieszności zostały tak wyśrubowane, że będzie ciężko im dorównać.

urodzony w roku 1984, marzy o świecie będącym przeciwieństwem książki Orwella, z której tytułem jego urodziny się zbiegły. Politolog, przez monarchistów uznany za przedstawiciela romantyzmu politycznego. Uwielbia poznawać świat i odkrywać pozapolityczne aspekty romantyzmu. Pisze i czyta w dużych ilościach. Najlepiej przy akompaniamencie dobrego rocka w tle.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka